Czy pamiętacie, że prezentowaliśmy nasze dzieła sztuki wykonane z gliny? Obiecaliśmy, że będziemy informować o efektach naszych prac. Stworzone prace zostały wypalone w piecu, a powstały biskwit pojechaliśmy dekorować i pokrywać szkliwem, uruchamiając kolejne pokłady kreatywności. Zadanie wymagało precyzji i dobrego planowania, ale z pomocą prowadzącej zajęcia pani Lucyny daliśmy radę.

Po warsztatach czekała nas niespodzianka, zaplanowana przez opiekunów. Odwiedziliśmy niezwykłe miejsce, czyli fundację "Zwierzęta Eulalii". Pani Eulalia przez wiele lat troszczy się i daje schronienie skrzywdzonym zwierzętom. Jej opowieść o tym, jak wiele daje codzienne opiekowanie się nimi, przypomniało nam, jak ważne jest pielęgnowanie empatii i wrażliwość na los zwierząt. Pobyt wśród nich pozwolił nam na własnej skórze szybko przekonać się, jak wiele uśmiechu rodziła każda spędzona tam chwila, i jak szybko można wśród zwierząt zapomnieć o swoich lękach czy problemach. Sztuka i natura mają zdecydowanie terapeutyczny wpływ na człowieka.

Pomysłodawczynią wycieczki była pani Agnieszka Idziaszek. Dziękujemy!